Niedawno do Kancelarii zgłosił się Klient, który poszukiwał pomocy prawnej w zakresie ustosunkowania się do decyzji Urzędu Patentowego odmawiającej rejestracji znaku słownego jego nowej działalności. Na potrzeby niniejszego artykułu przyjmijmy, że brzmiała ona „Pyszne CANDIES”, ponieważ kluczowe znaczenie miało w omawianym przypadku połączenie potocznego wyrazu opisanego w języku angielskim wraz z dopełniającym go przymiotnikiem. Wnikliwa analiza stanowiska UP, jak również orzecznictwa i obowiązujących przepisów utwierdziła nas w przekonaniu, że organ postąpił właściwie, nie udzielając ochrony tak obranej nazwie podmiotu.
Dlaczego?
W świetle ustawy Prawo własności przemysłowej „nie udziela się prawa ochronnego na oznaczenie, które nie nadaje się do odróżniania w obrocie towarów, dla których zostało zgłoszone” o czym mówi art. 129(1) ust. 1 pkt 2 p.w.p. Zgodnie z art. 129(1) ust. 1 pkt 3 p.w.p. „nie udziela się prawa ochronnego na oznaczenie, które składa się wyłącznie z elementów mogących służyć w obrocie do wskazania, w szczególności rodzaju towaru, jego pochodzenia, jakości, ilości, wartości, przeznaczenia, sposobu wytwarzania, składu, funkcji lub przydatności”.
Zdjęcie pochodzi z unsplash.com
Oznaczenie w warstwie słownej zawiera element w języku angielskim, tj. „CANDIES”. Należy podkreślić, iż znajomość języka angielskiego wśród polskich odbiorców plasuje się na wysokim poziomie. Dowodzą tego dane przedstawione przez organizację Education First, która corocznie klasyfikuje znajomość języka angielskiego w poszczególnych krajach za pomocą wskaźnika EF EPI (English Proficiency Index). Dane te świadczą, iż w kwestii znajomości języka angielskiego Polska, ze wskaźnikiem określonym jako „very high proficiency” (tj. wysoki stopień biegłości), plasuje się na miejscu 13 na 111 krajów, natomiast w skali europejskiej jest na miejscu 11 na 35 krajów [https://www.ef.pl/epi/regions/europe/poland/ – dostęp dnia 05.07.2023 r.]. Nie sposób zatem uznać, że Polacy co do zasady języka angielskiego nie znają. W konsekwencji, zdekodowanie znaczenia słowa „candies” przez potencjalnego odbiorcę jest bardzo prawdopodobne.
Idąc dalej, warto wspomnień wyrok ETS z dnia 22/06/1999 zapadły w sprawie C-342/97 „Lloyd Schuhfabrik” Meyer, w którym wskazano, iż „przeciętny konsument danej kategorii produktów jest właściwie poinformowany, dostatecznie spostrzegawczy i rozsądny. Należy także uwzględnić, że poziom uwagi przeciętnego odbiorcy może się różnić w zależności od rodzaju oferowanych towarów i usług.”
Biorąc pod uwagę, że działalność Klienta mieściła się w klasie 30 Klasyfikacji nicejskiej, należy przyjąć, że odbiorca tego typu usług nie będzie zbyt uważny, jako że oferty tej kategorii nie wymagają podwyższonego poziomu skupienia (w przeciwieństwie do np. usług związanych z usługami edukacyjnymi czy opieką zdrowotną). Sama grupa docelowa, do której skierowana jest działalność Klienta, jest bardzo szeroka i dotyczy zróżnicowanych warstw wiekowych.
Biorąc pod uwagę nazwę „Pyszne CANDIES” jako całość Urząd Patentowy doszedł do wniosku, że nie spełnia ona przesłanek pozwalających na uznanie jej za znak towarowy w rozumieniu przepisów ustawy Prawo własności przemysłowej, ze względu na zbyt ogólny charakter. Przy czym, szczególne znaczenie dla Urzędu miał fakt, iż przedmiotowa nazwa pozbawiona była całkowicie elementów mających cechy odróżniające czy fantazyjne, umożliwiające przypisanie jej do konkretnego przedsiębiorcy. Powoduje to, że przybrana nazwa utrudnia odróżnienie oferty Klienta na tle innych podobnych dostępnych na rynku ofert.
……
Potrzebujesz pomocy przy rejestracji znaku towarowego? Pomożemy!
Skontaktuj się z nami, wybierzemy rozwiązanie optymalne dla Twojej działalności.
Autorzy: |
Marta Rabe-Kozłowska
Radca Prawny
Email: biznesprawnik@turcza.com.pl
Telefon: +48 61 666 37 60
Mec. Marta Rabe-Kozłowska jest specjalistką z zakresu prawa spółek handlowych, prawa gospodarczego, prawa cywilnego, ochrony danych osobowych oraz Legal English.