W dniu 16 lutego 2023 roku przed TSUE w sprawie C-520/21 Arkadiusz Szcześniak przeciwko Bankowi mBank S.A. została sporządzona Opinia Rzecznika Generalnego, która ma niebagatelne znaczenie dla przyszłości rozliczeń pomiędzy frankowiczami a bankami po ustaleniu nieważności umów.
Postępowania przed TSUE różnią się od spraw prowadzonych w polskich sądach. Wydanie opinii prawnej przez Rzecznika poprzedza wydanie wyroku w sprawie przez TSUE. Treść opinii Rzecznika ma niebagatelne znaczenie dla sprawy. W składzie Trybunału Sprawiedliwości oprócz 27 sędziów znajduje się 11 rzeczników generalnych, którzy wspierają sędziów w orzecznictwie. Dokonują oni analizy prawnej wniosków do TSUE, oceniają wcześniejsze orzecznictwo itd. Zwieńczeniem ich prac są właśnie opinie, które przedkładają do każdej sprawy. Opinia ta, co istotne, nie musi się pokrywać w późniejszym wyrokiem TSUE. W sprawach frankowych, w których wydawał orzeczenia TSUE, trybunał ten w wyrokach odpowiadał na pytania prawne zadawane przez sądy różnych krajów (w szczególności w Polsce znana jest sprawa pp. Dziubaków przeciwko Raiffeisen). Opinie te dotąd mniej więcej pokrywały się z późniejszymi wyrokami.
A oto, co opinia w sprawie C-520/21 wnosi do spraw wszystkich frankowiczów (pod warunkiem, ze w tożsamym kierunku pójdzie wyrok TSUE).
Przedmiotem opinii, było odpowiedzenie na pytanie sądu polskiego, czy w przypadku uznania, że umowa kredytu zawarta przez bank i konsumenta jest od początku nieważna z powodu zawarcia w niej nieuczciwych warunków umownych, strony oprócz zwrotu pieniędzy zapłaconych w wykonaniu tej umowy (bank – kapitału kredytu, konsument – rat, opłat, prowizji i składek ubezpieczeniowych) oraz odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty, mogą domagać się także jakichkolwiek innych świadczeń, w tym należności (w szczególności wynagrodzenia, odszkodowania, zwrotu kosztów lub waloryzacji świadczenia) z tytułu tego, że: 1. spełniający świadczenie pieniężne został czasowo pozbawiony możliwości korzystania ze swoich pieniędzy, przez co utracił możliwość zainwestowania ich i osiągnięcia dzięki temu korzyści, 2. spełniający świadczenie pieniężne poniósł koszty obsługi umowy kredytu i przekazania pieniędzy drugiej stronie, 3. otrzymujący świadczenie pieniężne odniósł korzyść polegającą na tym, że mógł czasowo korzystać z cudzych pieniędzy, w tym mógł je zainwestować i dzięki temu uzyskać korzyści, 4. otrzymujący świadczenie pieniężne czasowo miał możliwość korzystania z cudzych pieniędzy nieodpłatnie, co byłoby niemożliwe w warunkach rynkowych, 5. wartość nabywcza pieniędzy spadła na skutek upływu czasu, co oznacza realną stratę dla spełniającego świadczenie pieniężne, 6. czasowe udostępnienie pieniędzy do korzystania może zostać potraktowane jako spełnienie usługi, za którą spełniający świadczenie pieniężne nie otrzymał wynagrodzenia?”.
Zdjęcie pochodzi z unsplash.com
Innymi słowy, sąd polski zapytał TSUE, czy w przypadku nieważności umowy kredytowej, bank lub kredytobiorca mogą dochodzić roszczeń z tytułu korzystania przez drugą stroną z pieniędzy przekazanych uprzednio jako transza kredytu albo raty.
Odpowiedź Rzecznika była następująca:
Artykuł 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że:
a) nie stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą w przypadku uznania, iż umowa kredytu zawarta przez konsumenta i bank jest od początku nieważna z powodu zawarcia w niej nieuczciwych warunków umownych, konsument, oprócz zwrotu pieniędzy zapłaconych na podstawie tej umowy oraz zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty, może w następstwie takiego uznania domagać się od banku także dodatkowych świadczeń. Do sądu krajowego należy ustalenie, w świetle prawa krajowego, czy konsumenci mają prawo dochodzić tego rodzaju roszczeń, oraz, jeżeli tak jest, rozstrzygnięcie o ich zasadności.
b) stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą w przypadku uznania, iż umowa kredytu zawarta przez konsumenta i bank jest od początku nieważna z powodu zawarcia w niej nieuczciwych warunków umownych, bank, oprócz zwrotu pieniędzy zapłaconych na podstawie tej umowy oraz zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie chwili wezwania do zapłaty, może w następstwie takiego uznania domagać się od konsumenta także dodatkowych świadczeń.
Innymi słowy, według Rzecznika bank nie może dochodzić od kredytobiorców wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez nich z kapitału. Zaś, co do zasady, kredytobiorcy mogą dochodzić dodatkowego wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez bank z ich rat i innych świadczeń. Co do zasady, gdyż Rzecznik oceniał jedynie dopuszczalność roszczeń w świetle prawa UE, natomiast ostateczny werdykt w tym zakresie musi podjąć sąd polski (ew. Sąd Najwyższy) na podstawie prawa polskiego.
Link do Opinii Rzecznika Generalnego:
Autorzy: |