Zgodnie z klauzulą rebus sic stantibus, wyrażoną w art. 357(1) k.c., w wyjątkowych sytuacjach, sąd może ingerować w stosunek zobowiązaniowy wynikający z zawartej przez strony umowy. W takiej sytuacji, po rozważeniu interesów stron, sąd może oznaczyć odmienny sposób wykonania umowy niż ustalony przez strony, a nawet orzec o rozwiązaniu umowy. Sądowa zmiana umowy jest możliwa, jeśli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, a czego nie przewidywały one w momencie zawierania umowy. Jest to niejako uzupełnienie reguły pacta sunt servanda, według której dłużnik powinien wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią. Celem tego środka prawnego jest wprowadzenie elastyczności treści umów oraz ochrona interesów stron przed bardzo niekorzystnymi zmianami stosunków społeczno – gospodarczych w całym toku trwania zobowiązania, których to zmian żadna ze stron nie mogła przewidzieć przy zawieraniu umowy.
Kiedy mamy do czynienia z nadzwyczajną zmianą stosunków?
Podstawą zastosowania art. 357(1) k.c. jest nadzwyczajna zmiana stosunków. Pojęcie „stosunków” odnosi się do stosunków społecznych i gospodarczych. Ponadto, może odnosić się do zmiany stosunków prawnych, związanych ze zmianami przepisów, szczególnie w zakresie prawa podatkowego lub celnego [1]. Nadzwyczajny charakter zmiany oznacza, że jest ona wyjątkowa i niespotykana w normalnym toku spraw, jak na przykład klęska żywiołowa, wojna, strajk, czy gwałtowny spadek podaży lub popytu, z którym związana jest zmiana cen. Ponadto, zmiana stosunków musi być obiektywna, niezależna od stron, powszechna i musi wpływać na uwarunkowania bezpośrednio związane z wykonywaniem danego zobowiązania, istotnie wykraczając poza granice normalnego ryzyka kontraktowego, z którym trzeba liczyć się przy zawieraniu umowy danego typu.[2] Dlatego też, klauzuli rebus sic stantibus nie można zastosować w przypadku zmiany okoliczności dotyczących wyłącznie stron konkretnego stosunku zobowiązaniowego, jak na przykład choroba lub pogorszenie sytuacji ekonomicznej strony.
Jak dochodzi do sądowej zmiany umowy?
Prawo do żądania zmiany treści umowy z uwagi na nadzwyczajną zmianę stosunków ustawodawca przyznaje zarówno wierzycielowi, jak i dłużnikowi. Dlatego też strony mogą, w drodze powództwa, żądać ukształtowania lub rozwiązania stosunku prawnego. Z żądaniem może wystąpić również podmiot, który wstąpił w prawa lub obowiązki strony, jako następca prawny. Co istotne, powództwa nie może wytoczyć strona pozostająca w zwłoce, jeśli nadzwyczajna zmiana stosunków nastąpiła w czasie, w którym podmiot pozostawał w zwłoce [3].
Żądanie strony oparte na przepisie art. 357(1) k.c. następuje poprzez wystąpienie z powództwem o ukształtowanie stosunku prawnego, wytaczanym przeciwko drugiej stronie kontraktu. Co ważne, w toku procesu nie jest dopuszczalne podniesienie przez pozwanego zarzutu opartego na klauzuli rebus sic stantibus [4]. W takiej sytuacji, celem obrony, pozwany może jedynie wystosować żądanie w pozwie wzajemnym [5].
W orzecznictwie panuje dominuje pogląd, zgodnie z którym z żądaniem sądowej zmiany umowy można wystąpić po powstaniu zobowiązania, czyli w czasie jego istnienia. Wątpliwości wywołuje jednak kwestia dopuszczalności żądania zmiany warunków umowy w sytuacji, gdy została ona już wykonana.
Za słusznością takiego stanowiska przemawia to, że spełnienie świadczenia przez dłużnika stanowi negatywną przesłankę zastosowania klauzuli rebus sic stantibus, gdyż oznaczenie sposobu wykonania zobowiązania, wysokości świadczenia lub rozwiązania umowy możliwe jest jedynie w czasie trwania stosunku, a nie po spełnieniu świadczenia i sfinalizowaniu umowy [6]. Zatem, jeśli świadczenie zostało spełnione w części, przyjmuje się, że sąd może ingerować w zobowiązanie w ograniczonym zakresie, tylko do tej części umowy, która nie została dotychczas wykonana [7]. Przy czym, w orzecznictwie prezentowane jest również odmienne stanowisko o dopuszczalności zastosowania instytucji nadzwyczajnej zmiany stosunków również po wykonaniu umowy, na za którego słusznością przemawia treść przepisu art. 357(1) k.c., który nie uniemożliwia sądowi oznaczenia wysokości świadczenia należnego w związku z wykonaniem umowy już po jego spełnieniu [8].
Powołanie się na klauzulę rebus sic stantibus w toku egzekucji
Potrzeba ochrony prawnej strony stosunku prawnego może zaktualizować się w każdym momencie wykonywania umowy, na nawet na etapie przymusowego dochodzenia roszczeń zasądzonych w związku z niewykonaniem umowy, tj. w postępowaniu egzekucyjnym. Jest to konsekwencją uniwersalnego charakteru klauzuli zawartej w przepisie art. 357(1) k.c., która może być zastosowana zawsze, gdy zachodzi konieczność udzielenia ochrony prawnej. Jeżeli zatem nadzwyczajna zmiana stosunków powstałaby wobec zobowiązania stwierdzonego prawomocnym orzeczeniem, na etapie postępowania egzekucyjnego to, może to stanowić podstawę do pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności.
Nie ma bowiem przeszkód, aby przyznana sądowi kompetencja do ukształtowania stosunku obligacyjnego, którego istnienie i treść zostały potwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu,
była realizowana również w toku powództwa o pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności.
Jak się wskazuje w orzecznictwie: Zmiana umowy albo jej rozwiązanie, do których doszło z mocy kształtującego wyroku sądu, mogą uzasadniać wytoczenie powództwa opozycyjnego na podstawie art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c.[9]
Podsumowanie
W przypadku zaistnienia nadzwyczajnych stosunków społeczno – gospodarczych sąd może wydać orzeczenie co do zmiany treści umowy. Wówczas, w odmienny sposób niż to strony określiły w umowie, sąd może oznaczyć formę spełnienia świadczenia, jego wysokość, a nawet rozwiązać umowę. Jest to jednak rozwiązanie wyjątkowe, mające służyć ochronie stron, gdy uwarunkowania społeczno – gospodarcze zmienią się w sposób nietypowy, ponad zwykłe ryzyko kontraktowe. Aby zapobiec rażąco krzywdzącym rezultatom takiej nieoczekiwanej zmiany, ustawodawca zdecydował się na wprowadzenie klauzuli rebus sic stantibus, jako uzupełnienie zasady pacta sunt servanda, przy czym jej zastosowanie zależy od indywidualnych okoliczności danej sprawy.
Przypisy:
[1] Wyrok SN – Izba Cywilna z dnia 16 maja 2007 r., III CSK 452/06
[2] Morek R., w: (red.) Osajda K., Kodeks cywilny. Komentarz, wyd. 22
[3] Wyrok SN – Izba Cywilna z dnia 6 grudnia 2006 r. IV CSK 290/06
[4] Wyrok SN – Izba Cywilna z dnia 13 stycznia 2000 r., II CKN 644/98
[5] Uchwała SN – Izba Cywilna z dnia 27 marca 2001 r., III CZP 54/00
[6] Wyrok SN – Izba Cywilna z dnia 21 lipca 2006r., III CSK 119/05, Wyrok SN – Izba Cywilna z dnia 16 maja 2007 r., III CSK 452/06, Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku – V Wydział Cywilny z dnia 15 grudnia 2015 r., V ACa 579/15.
[7] Wyrok SN – Izba Cywilna z dnia 21 kwietnia 2005 r., III CK 645/04.
[8] Wyrok SA w Warszawie V Wydział Cywilny z dnia 25 września 2013 r., VI ACa 71/13, Wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie I Wydział Cywilny z dnia 28 marca 2013 r., I ACa 452/12.
[9] Wyrok SN – Izba Cywilna z dnia 22 czerwca 2018 r. II CSK 539/17
Autorzy: |
Agnieszka Nowicka
Aplikant radcowski
A. Nowicka specjalizuje się w bieżącej obsłudze prawnej podmiotów gospodarczych, w szczególności w zakresie: prawa cywilnego procesowego oraz materialnego, prawa gospodarczego oraz umów handlowych, zabezpieczania oraz egzekucji wierzytelności.